Naprawdę chciałam dla was napisać nowy wpis, ale nie mogę. Siadam do komputera zaczynam pisać i nie wiem, po prostu mam blokadę, niby coś pisze, ale to nie to co wcześniej. Może po prostu brak mi na ten moment weny, nie umiem skupić myśli, złożyć zdań, opisać moich dni. Bardzo bardzo was za to przepraszam.
Może spróbuje napisać taki skrót, skład wydarzeń.
Intensywne dwa ostatniego tygodnia semestru ostatecznie średnia prawdopodobnie 4,36
Drugi raz wystawiane jasełka przed większa publicznością
Kilkudniowa choroba: gardło, gorączka, średnie samopoczucie
Kolęda internatowa
Może przynajmniej trochę zadowolą was zdjęcia:
W naszym pokoju, od lewej: Natalia, Klaudia, Iza i Łucja siedzą przed moim łóżkiem na dywanie od taty.
Ośnieżona lipówka
Właściwie to tylko dwa zdjęcia bardzo mało :( ale jakoś nie mam żadnych zdjęć nie ma kiedy robić. Jeszcze raz was bardzo przepraszam.
Magda, oj trochę mało. Nie przysłaniaj obrazu do opisania swoim bieżącym zamieszaniem instrumentowym.
OdpowiedzUsuń